Polacy za granicą. Zarobki spadają, praca coraz gorsza
Ponad 40 procent polskich emigrantów pracuje za minimalne stawki, góra 1,5 tysiąca euro - wynika z badania Money.pl. Najczęściej zajmują się prostymi pracami fizycznymi, bo coraz mniej osób znajduje zatrudnienie w budownictwie - kiedyś najpopularniejszej wśród Polaków na obczyźnie branży.
Sprawdziliśmy, jak radzą sobie na obczyźnie nasi rodacy. Po raz trzeci już przeprowadziliśmy internetowe badania ankietowe. Wyniki porównaliśmy z sytuacją polskich emigrantów w październiku 2008 i lutym 2009 roku.
Pierwszy wniosek z badań był łatwy do przewidzenia. Polska emigracja się starzeje. Niewiadomą była tylko skala zjawiska. Osoby z krótszym niż dwa lata stażem za granicą stanowią niecałe 30 procent emigracji. Spadek jest wyraźny. Rok temu stanowili oni blisko 40 procent, a w październiku 2008 prawie połowę całej młodej Polonii.
Zielona Wyspa nie kusi, pora na Niderlandy
Widać również zmianę trendu, jeśli chodzi o wybór docelowego kraju wyjazdu. Co prawda Wielka Brytania nadal jest miejscem, gdzie pracujących Polaków spotkamy najczęściej, ale drugie miejsce już wkrótce może się zmienić.
W porównaniu z poprzednimi badaniami Money.pl widać wyraźny odpływ polskich pracowników z Irlandii. Trudno się jednak dziwić, skoro - jak pisał na początku lutego dziennik Irish Independent - prawie co piąty bezrobotny w Irlandii to imigrant.
- Rynek brytyjski wchłonął już wszystkich imigrantów których mógł wchłonąć - komentuje dla Money.pl prof. Krystyna Iglicka-Okólska, ekonomista i demograf społeczny, autorka badań poświęconych Polakom na emigracji. - Obecnie Polacy liczą, że w maju przyszłego roku Niemcy otworzą swój rynek pracy, gdyż jest to najatrakcyjniejszy kierunek z kilku powodów. Po pierwsze jest blisko. Niemcy oferują też dobre zarobki, a wielu Polaków ma tam kontakty, czy przez rodzinę, czy przez znajomych.
Zmieniają się również deklarowane zarobki. Rzecz jasna na gorsze
Systematycznie spada odsetek Polaków, którzy pochwalić się mogą miesięcznymi zarobkami przekraczającymi 1500 euro (lub równowartość). Za mniejsze pieniądze jeszcze półtora roku temu pracował co czwarty nasz rodak, dziś już prawie 43 procent. Pracujących za najniższe stawki jest ponad dwukrotnie więcej, niż siedemnaście miesięcy temu.
Źródło: Dziennik Wschodni