Polska i Polacy oczami zagranicznych studentów

Każdy kraj i każda nacja mają swoje osobliwości. Co my – zagraniczni studenci – mamy lepszego, a co w naszym kraju jest gorsze? Jak obcokrajowcy widzą Polskę i Polaków?

Kiedy pierwszy raz przyjechałam do Polski, od razu zaczęłam zwracać uwagę na różne szczegóły. Pierwsze, co mnie zaskoczyło, to moda w Polsce. Ta bardzo różni się od tego, co można zobaczyć na ulicach Ukrainy. Moim zdaniem każdy Polak ma „swoją” modę: zakłada na siebie to, co mu się podoba. Natomiast u nas każdy się ubiera tak, żeby zwrócić na siebie uwagę, ale jednocześnie tak, żeby nie zostać skrytykowanym, bo zależy nam na opiniach innych ludzi. Przykładowo: na Ukrainie nigdy nie zobaczycie dziewczyny ubranej w płaszcz i sportowe buty – zawsze ubieramy się stylowo, jeśli płaszcz, to obcasy, jeśli spódnica, to szpilki, jeśli garnitur i krawat, to nigdy z adidasami! Ale jak już są sportowe buty, to dżinsy albo inny strój sportowy. W Polsce widoczne jest łączenie kilku stylów. Polskie kobiety zaskoczyły mnie tym, że bardzo mało chodzą na obcasach, bo na Ukrainie ok. 80% kobiet i dziewczyn (a może i więcej) wybiera ten rodzaj obuwia. U nas dziewczyna nie wyjdzie z domu, jeśli nie będzie umalowana – w Polsce o wiele mniej kobiet przywiązuje do tego wagę.

I jeszcze jedna rzecz, którą nazwałabym osobliwością polskiej mody – plecaki. W Polsce wszyscy wszędzie chodzą z plecakami, od dziecka po babcie. Nawet mężczyźni w garniturach. Myślę, że nie zwraca się tu wielkiej uwagi na strój.

W porównaniu z Kijowem Warszawa – jako małe i spokojne miasto – ma wspaniałą komunikację miejską. Nawet obcokrajowcom, którzy nie znają słowa po polsku (jak ja kiedyś), ciężko się zgubić w tym mieście, ponieważ wszystko jest tu bardzo dobrze oznaczone: ulice, przystanki, autobusy, tramwaje, pociągi… I oczywiście nie można zgubić się w metrze, bo jest tu tylko jedna linia i każdy pociąg na sto procent jedzie albo na Kabaty, albo na Młociny – więc każdy trafi! W Kijowie mamy kilka linii metra i żeby dojechać z jednej stacji do drugiej, trzeba mieć po trzy, cztery przesiadki.

Bardzo mi się podoba polska gościnność, są tu – podobnie jak na Ukrainie – wspaniali ludzie. Ale jest jedna cecha, która nas różni: w Polsce jest kult rodziny, a u nas bardziej kult przyjaciół. Widać to szczególnie np. podczas świąt Bożego Narodzenia czy Wielkanocy. Podoba mi się też uprzejmość Polaków, którzy nie unikają słowa „przepraszam” i dziękują za każdą drobnostkę.

Ale z drugiej strony Polacy przeklinają na każdym kroku, a społeczeństwo odnosi się do tego pobłażliwie. Na Ukrainie np. publiczne używanie brzydkich słów jest nieakceptowane, gdyby ktoś w miejscu publicznym wyraził się niecenzuralnie – od razu zwrócono by mu uwagę.

Jednak najbardziej różni nas mentalność i podejście do życia, chociaż mamy też dużo wspólnych cech. Na Ukrainie do wszystkiego podchodzi się zespołowo, natomiast w Polsce indywidualistycznie.

NATALIA PANCHENKO

www.Eurogospodarka.pl

Bloki się sypią

Bloki się sypią

Eksperci uspokajają – bloki z wielkiej płyty postoją jeszcze przez kilkadziesiąt lat. Ale oni sami mieszkają już od dawna w domkach.

Czytaj dalej

Niezapomniany Egipt

Niezapomniany Egipt

Osoby chcące spędzić wczasy w Egipcie muszą pamiętać o różnicy czasowej. Wynosi ona +2 godziny i utrzymuje się przez cały rok. Urlop w Egipcie najlepiej zaplanować na wiosnę.

Czytaj dalej

Co zrobić, by nie przepłacać na urlopie

Co zrobić, by nie przepłacać na urlopie

Karta płatnicza czy wizyta w kantorze? Przed takim dylematem staje każdy, kto udaje się na urlop za granicę. Wymiana waluty w kantorach wiąże się ze sporym kłopotem, szczególnie jeśli poruszamy się po państwach, w których obowiązują różne waluty.

Czytaj dalej

Kto w Polsce płaci haracz i ile ?

Kto w Polsce płaci haracz i ile ?

Taksówkarze, handlarze na bazarach, właściciele restauracji i barów – to oni najczęściej są nękani przez przestępców, którzy chcą wyłudzić pieniądze za tzw. ochronę.

Czytaj dalej

Polacy lubią kupować na bazarach

Polacy lubią kupować na bazarach

Uważamy, że jest tanio i świeżo.
Okazuje się, że Polska to bazarowe zagłębie Unii Europejskiej. Właśnie w naszym kraju jest najwięcej obiektów tego typu.

Czytaj dalej

Kolejna powódź, a ustaw dalej nie ma

Kolejna powódź, a ustaw dalej nie ma

Dla poszkodowanych przez powódź rząd ma tylko doraźnie wypłacane zasiłki. Powodzianie z Dolnego Śląska nie skorzystają na razie z rozwiązań przyjętych w specustawach powodziowych.

Czytaj dalej

 

Agencja social media

Biuro wirtualne

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji tutaj . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych - RODO. Tutaj znajdziesz treść naszej nowej polityki a tutaj więcej informacji o Rodo