"Spichlerz Polskiego Rocka" w Jarocinie
"Nie nazywamy tego przedsięwzięcia Muzeum Polskiego Rocka, bo po rozmowie z Jarosławem Kłaputem, który był autorem aranżacji w Muzeum Powstania Warszawskiego, uznaliśmy, iż muzeum jest miejscem, do którego wstawia się rzeczy nieużyteczne i nieaktualne" - powiedział wiceburmistrz Robert Kaźmierczak.
Tymczasem - jak mówi samorządowiec - polska muzyka rockowa wciąż jest aktualna i żywa, a obowiązkiem Jarocina jest ją przechowywać, a nie odstawiać do muzeum. Dlatego miasto chce mieć "spichlerz".
Jego miejsce będzie w trzykondygnacyjnym gmachu o powierzchni 800 metrów kwadratowych. To dobre miejsce na przechowalnię dziedzictwa polskiego rocka - uważa Kaźmierczak. Już obliczono, że potrzeba będzie na jego stworzenie 1,8 mln zł.
W "spichlerzu" mają znaleźć się m.in. wszystkie archiwalne nagrania filmowe oraz zdjęcia dokumentujące historię festiwalu. Część zbiorów zostanie odkupiona. Oprócz gromadzenia archiwaliów planowana jest realizacja liczącego 20 odcinków serialu dokumentalnego. 15-minutowe filmy mają prezentować kolejne edycje jarocińskich rockowisk.
WIĘCEJ NA: PAP