Zmarszczki od chorób straszniejsze
Nigdy nie byłam zagorzałą przeciwniczką korzystania z solarium. Jednocześnie, nie będąc jego wierną fanką, nigdy nie spędziłam nawet minuty w tej „słonecznej kapsule”.
Moda na sztucznie palone ciała dotychczas przechodziła obok mnie, a widok brązowych pań i jeszcze bardziej brązowych panów jakoś specjalnie nie drażnił.
Kiedy pojawiły się ostrzeżenia, że korzystanie z solarium może powodować raka skóry wychodziłam z założenia, że każdy ma swój rozum i po raz kolejny przeszłam obok zjawiska bez specjalnych emocji.
Cała sprawa po raz pierwszy przyciągnęła moją uwagę kilka dni temu. Amerykańscy naukowcy odkryli bowiem, że zdecydowanie skuteczniejszą metodą, ograniczającą wizyty w solarium, jest ostrzeganie przed zmarszczkami niż potencjalnym rakiem skóry.
Ich odkrycie znalazło oczywiście odzwierciedlenie w rzeczywistości. Być może chodzi o fakt, że mankamenty skóry są zjawiskiem, z którym spotykamy się na co dzień.
Być może rak skóry wydaje się jednocześnie dla każdego z osobna kwestią niezwykle odległą. Wciąż jednak nie potrafię zrozumieć dlaczego młode kobiety bardziej boją się spadku atrakcyjności niż śmiertelnej choroby?
Olga Maria Kowalska