Wrócą kontrole na granicach?
Wszystko przez polskich złodziei aut.
Żart o tym, jak to Polak zaprasza Niemca słowami: "Przyjedź do Polski, twój samochód już u nas jest" wcale nie stracił na aktualności, przynajmniej według części naszych zachodnich sąsiadów.
Głośno narzekają na złodziei samochodów z Polski, którzy ponoć coraz bardziej zuchwale poczynają sobie na terenach przygranicznych.
Niemcy twierdzą, że łupem sąsiadów z Polski i Czech padają już nie tylko samochody, ale nawet… traktory – pisze "Rzeczpospolita". Tymczasem ściganie złodziei jest znacznie utrudnione od 2007 roku, kiedy kontrole graniczne między tymi krajami zostały zniesione na mocy
układu z Schengen. To właśnie od tego czasu plaga kradzieży we wschodnich Niemczech narasta.
Jak czytamy w "Rz”, dodatkowe kontrole drogowe czy też obławy prowadzone przez niemiecką policję to dla części niemieckich polityków za mało. Przypadków kradzieży udaje się wyjaśnić mniej niż 20 proc., niektórzy żądają więc przywrócenia regularnej kontroli na granicach z Polską i Czechami. Na razie na próbę – np. na pół roku.
Jednak rząd sąsiadującej z Polską Saksonii stanowczo sprzeciwia się takim radykalnym pomysłom. Proponuje m.in. poprawę komunikacji
między polską a niemiecką policją – czytamy.
Źródło: "Rzeczpospolita"