Rabka na wariackich papierach
Nie jest modna niczym St. Moritz ani równie prestiżowa jak otoczone ośnieżonymi szczytami Alp francuskie Chamonix. Zawsze jest wyjątkowo urocza i nie powtarzalna.
Mało prawdopodobne, że spotkasz tam hollywoodzkie gwiazdy, szusujące zwykle po stromych stokach Aspen, ani nawet polskich celebrytów, którzy wolą fotografować się z wesołym i delikatnie podchmielonym misiem na zakopiańskich Krupówkach.
Nie przejmuj się tym, że inni jeżdżą pod egipskie palmy lub do Nowego Jorku, gdzie ceny o tej porze roku na wyprzedażach spadają jak sople na chodnik wokół Pałacu Kultury.
Jeśli znajdziesz kogoś, kto pożyczy Ci 300 zł, to wspaniała przygoda nadal pozostaje w Twoim zasięgu! Czym prędzej złap więc okazję i przyjedź do Rabki. Będziemy gnietli gliniane garnki, piekli barana i wylewali siódme poty w ukropie fińskiej sauny. Poznasz smak wody, której regularne picie sprawia, że tutejsi górale żyją po 100 lat, i na własnej skórze przekonasz się, co to znaczy brawurowa jazda końskim zaprzęgiem.
W uzdrowisku Rabka poczujesz, jak energia tego niezwykłego miejsca wypełnia Twoje ciało od czubka głowy po najmniejszy palec u nogi.
Oddalona o 300 km od Warszawy i zaledwie 60 od Krakowa, Rabka to miasto, które zauroczy Cię już na zawsze!
WOJCIECH KUDER
Źródło: www.eurogospodarka.pl