Co zrobić, by nie przepłacać na urlopie

Karta płatnicza czy wizyta w kantorze? Przed takim dylematem staje każdy, kto udaje się na urlop za granicę. Wymiana waluty w kantorach wiąże się ze sporym kłopotem, szczególnie jeśli poruszamy się po państwach, w których obowiązują różne waluty.

Ponadto posiadanie znacznej kwoty w kieszeni zawsze wiąże się z ryzykiem zgubienia czy kradzieży.

Polacy do płacenia za granicą coraz częściej używają kart.
To wygodne rozwiązanie ma jednak zarówno wiele plusów, jak i minusów. Jakich? Sprawdźmy.

Wymiana w kantorze

To najbardziej tradycyjny sposób przygotowania się pod względem płatniczym do wakacji. Jego zaletą jest na pewno duża możliwość manewru, możemy wybrać kantor oferujący najkorzystniejszy kurs wymiany. Zasadniczą wadą takiego rozwiązania jest ryzyko utraty środków. Ciągły strach przed kieszonkowcami może skutecznie zepsuć nawet najlepszy urlop. Dodatkowo, przed urlopem trudno jest przewidzieć, ile wydamy na wakacyjny wypoczynek.

Jeśli zabierzemy za mało gotówki – zostaniemy bez środków do życia. Jeżeli natomiast weźmiemy za dużo – po powrocie do kraju trzeba będzie wymienić walutę na złotówki po mniej korzystnym kursie – przestrzega Justyna Niedzielska z portalu Inwestycje.pl.

Wybierając się do krajów, gdzie oficjalnie nie płaci się ani euro ani dolarem, walutę warto kupić na miejscu. Powód? Im bardziej egzotyczna waluta, tym więcej zarabiają na niej polskie banki. Ponadto ryzyko utraty środków zmniejszamy o okres podróży na miejsce wypoczynku.

Porównanie wymiany walut w kantorach:

Kurs NBP
100 bułgarskich lewów to 211 zł
100 egipskich funtów to 57 zł
100 tureckich lirów to 210 zł

Kantor w Polsce:
100 bułgarskich lewów 228,6 zł
100 egipskich funtów 72,67 zł
100 tureckich lirów 224,8 zł

Kantor na miejscu:
100 bułgarskich lewów 212,76 zł
100 egipskich funtów 70,19 zł
100 tureckich lirów 210,55 zł

Źródło: Open Finance dla tvn24.

Więcej na http://www.hotmoney.pl/artykul/co-zrobic-by-nie-przeplacac-na-urlopie-14440

Kto wykupuje polską ziemię?

Kto wykupuje polską ziemię?

Zobacz, ile nieruchomości trafiło w ręce cudzoziemców.
Najwięcej nieruchomości w Polsce nabywają Niemcy, Ukraińcy, Holendrzy, Rosjanie i Austriacy - donosi RMF FM.

Czytaj dalej

WIRTUOZERIA SZARYCH KOMÓREK

WIRTUOZERIA SZARYCH KOMÓREK

Chciałbym przy bladym księżycu
otworzyć drzwi salonów nikczemnych
wejść myślą w labirynt istnienia
tworzyć ekscentryczne klaunady

Czytaj dalej

Czwarty Stopień

Czwarty Stopień

Prawda której nikt się nie spodziewał
Ciarki chodzą po plecach... Nigdy w życiu nie widziałem czegoś podobnego...

Czytaj dalej

150 miejsc pracy powstanie w Bydgoszczy

150 miejsc pracy powstanie w Bydgoszczy

Pracowników zatrudnią trzy firmy, które wybudują się w Bydgoskim Parku Przemysłowym - Swój zakład postawi u nas między innymi Metalbark z Nowej Wsi Wielkiej koło Bydgoszczy, zagospodaruje trzy hektary, zainwestuje 30 mln zł - zdradza Ryszard Chodyna, prezes BPP. - Chce zatrudnić 50 osób.

Czytaj dalej

Bojkowie i Łemkowie – kultury, o których warto pamiętać

Bojkowie i Łemkowie – kultury, o których warto pamiętać

Jeszcze nie tak dawno, zaledwie siedemdziesiąt lat temu, tereny dzisiejszego pogranicza polsko-słowackiego zamieszkane były przeważnie przez Bojków i Łemków – dwie grupy etnograficzne górali ruskich, które posiadały wspólne korzenie i wywodziły się z wołoskiej społeczności pasterskiej. Wiele pamiątek po tych społecznościach znajduje się w skansenach, a dzięki działaniom organizacji i instytucji dbających o tradycje, takich jak marka Carpathia, możemy dziś odkrywać ich ślady. Możliwość poznawania dawnych kultur i narodowości pozwala na uświadomienie sobie, jak kiedyś wyglądało życie, którego ślady, choć nieliczne, należy uznawać za ogromną wartość.

Czytaj dalej

Małe miasta wymierają.

Małe miasta wymierają. "Kradnie" ich Warszawa

Grozi nam demograficzna zapaść. Polacy wyjeżdżają za pracą. Liczba mieszkańców aglomeracji dramatycznie spada. Kierunek przeprowadzki większości z nich jest jeden - to Warszawa. A generalnie liczba Polaków zmniejszy się wkrótce z 38 do 35 milionów - wynika z danych GUS.

W Łodzi biją na alarm, bo miasto liczące dekadę temu niemal 800 tys. mieszkańców teraz ma ich niespełna 740 tys., a prognozy wskazują, że za 20 lat pozostanie ich tylko 600 tys. - pisze "Rzeczpospolita".

Czytaj dalej

 

Agencja social media

Biuro wirtualne

Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie przez nas plików cookies. Więcej informacji tutaj . Zaktualizowaliśmy naszą politykę przetwarzania danych osobowych - RODO. Tutaj znajdziesz treść naszej nowej polityki a tutaj więcej informacji o Rodo