Częściej wybieramy wino zamiast wódki
Lżejsze alkohole wypierają z polskich stołów wódkę. Picie wina staje się coraz popularniejsze. Kupujący coraz częściej sięgają po butelki pochodzące zza oceanu. - Zainteresowanie winami innymi niż z Europy zaczęło się kilka lat temu od win kalifornijskich.
Teraz zeszły one na dalszy plan. Obecnie obserwuję największe zainteresowanie klientów winami z Republiki Południowej Afryki. Popularne są też argentyńskie i chilijskie trunki - informuje właściciel sklepu z alkoholami z Pruszkowa.
Sprzedaż win wymaga od handlującego przygotowania. Klient często zdaje się na sugestie sprzedawcy. - Często zdarza się, że klienci pytają o smak wina. Dlatego staram się poznać sprzedawane przez mnie alkohole. To dodatkowe koszty, które jednak procentują podczas rozmowy z klientami - przekonuje sprzedawca.
Według właściciela bardzo ważną rolę przy zakupie wina odgrywają również cena i opakowanie. - Europejskie wina stawiają na tradycję. Etykiety kapią od złota, są nieco przeładowane. A tymczasem butelki zza oceanu są kolorowe, proste, zachęcają do kupna. Poza tym bardzo dobre wino z Chile można kupić w cenie zaledwie średniego z Francji. To ma bardzo duże znaczenie dla klientów - twierdzi sprzedawca.